Lotnisko w Katowicach jest zaskakujące.
Zaskakuje to, że tak małe lotnisko może w ogóle funkcjonować. Zaskakuje, że cena kawy w sklepie na lotnisku jest wyższa niż w samolocie. Ale najbardziej zaskakuje „kaplica ekumeniczna” na lotnisku.
Wszedłem do środka w poszukiwaniu tej deklarowanej ekumeniczności i znalazłem: ołtarz, krzyż, witraż, obraz maryjny i różne inne rekwizyty używane w Kościele Rzymsko-Katolickim. Używane tylko w kościele Rzymsko-Katolickim.
Nie umiem sobie wyobrazić jak bardzo niedouczony był ten osioł, który odpowiadał za budowę tego „ekumenizmu”. Jakim cudem mógł nie wiedzieć o tym, że taki „święty obraz” jest absolutnie nieakceptowalnym bałwochwalstwem dla wyznawców wszystkich trzech największych religii świata? Łącznie ze wszystkimi co bardziej ewangelicznymi gałęziami chrześcijaństwa.
Ludzie, ta kaplica w Katowicach jest mniej ekumeniczna niż siedziba Hiszpańskiej Inkwizycji! Tego tylko nie rozumiem czy to efekt radykalnego fanatyzmu czy radykalnej zaściankowości. Czy to dlatego, że ktoś żadnych innych form religijności niż polska wersja katolicyzmu nie akceptuje, czy że nie wie, że w ogóle istnieją.
Kiedy wylądowaliśmy na lotnisku w Köln przeszliśmy sobie obok podobnego miejsca. Tylko tam się to nie nazywa „kaplica”, i słusznie, bo słowo „kaplica” automatycznie wyklucza ekumenizm.
Niemiecki odpowiednik nie ma w środku krzyży, obrazów, witraży ani żadnych symboli religijnych. Są miejsca do siedzenia, stania, klęczenia, leżenia, a wystrój odwołuje się do natury: drzew, wody, trawy itp. I słusznie, bo natura jest czymś uniwersalnym i neutralnym i nikogo razić nie będzie.
Gdzieś w środku sali znajduje się drogowskaz wskazujący kierunki świata: to dla tych, którzy potrzebują modlić się z twarzą skierowaną, dajmy na to, na wschód albo północ. Na półkach w kącie sali są różne stroje i rekwizyty, które się mogą przydać miłośników judaizmu, katolicyzmu czy innych kultów, których nie zidentyfikowałem.
A na zewnątrz, na drzwiach do tego miejsca, można przeczytać krótkie opisy najbardziej popularnych religii świata. Żadna nie jest specjalnie wyróżniona.
A co jest na drzwiach polskiego odpowiednika w Katowicach? Ogłoszenie o mszach ze „świętym obrazkiem” i napis „kaplica ekumeniczna Chrystusa Zbawiciela”…
Otóż właśnie. Na świecie istnieje cztery tysiące religii. W Polsce tylko jedna.