Pierwsza Pielgrzymka barona Martina do Polski skończyła się 1 września w zupełnie nieoczekiwanym miejscu. Plan (którego tak naprawdę nigdy nie było) przewidywał, że podróżnicy wsiadają do samolotu i na tym ich przygody się kończą. Dalej to już mało interesujące załatwiania miejsca do życia i pracowania gdzieś w okolicach tego, co już znamy. Nic z tego! Bóg postanowił, że nie da …
Jak to się stało że Pielgrzymka się nie skończyła wtedy kiedy miała się skończyć
